Awatar Wiki
Ten artykuł dotyczy świata rzeczywistego.
Title Card ATLA 110

Karta tytułowa odcinka.

Poniżej znajduje się transkrypt odcinka „Jet”.

Katara Woda. Ziemia. Ogień. Powietrze. W dawnych czasach cztery narody żyły ze sobą w pokoju. Jednak kiedy Naród Ognia zaatakował, wszystko się zmieniło. Tylko Awatar, mistrz czterech żywiołów, mógł go powstrzymać. Lecz wtedy, gdy był najbardziej potrzebny, Awatar zniknął. Minęło sto lat, zanim wraz z bratem znaleźliśmy nowego Awatara, maga powietrza o imieniu Aang. Jednak mimo wielkiego talentu Aang musi się jeszcze wiele nauczyć. Ale ja wierzę, że Aang uratuje świat.
Aang Gdzie Momo?
Aang Lecę, Momo! Dobra, Wy też!
Sokka Nigdy z tym nie skończy.
Aang Udało się.
Sokka Sidła ludzi z Narodu Ognia. Widać po okuciach. Pakujmy się i ruszajmy w drogę.
Sokka A a, nie będziemy lecieli.
Aang Co? Ale dlaczego?
Sokka Sam się zastanów. Książę Zuko i jego żołnierze bez przerwy nas odnajdują. Wszystko przez Appę, rzuca się w oczy.
Katara Co? Appa wcale nie rzuca się w oczy.
Sokka Jest olbrzymim, puchatym potworem ze strzałką na głowie. Każdy go zauważy.
Aang Sokka jest zazdrosny, bo sam nie ma strzałki.
Sokka Wiem, że wolicie lecieć, ale instynkt mi mówi, że musimy być ostrożni i iść pieszo.
Katara Kto cię mianował szefem?
Sokka Nie jestem szefem, tylko przywódcą.
Katara Ty? Przywódcą? A gdzie twój męski głos?
Sokka Jestem najstarszy i jestem wojownikiem, więc jestem przywódcą.
Katara Naszym jedynym przywódcą jest Aang, ponieważ jest Awatarem.
Sokka Zwariowałaś, to tylko głupi dzieciak.
Aang Ma rację.
Katara Dlaczego chłopcy myślą, że ktoś musi być przywódcą? Nie rządziłbyś się tak, gdybyś pocałował dziewczynę.
Sokka Już całowałem dziewczynę, tylko że jej nie widziałaś.
Katara Kogo? Babcię? Widziałam babcię.
Sokka Nie, babcia się nie liczy. Słuchaj, instynkt mi mówi, że łatwiej się przemkniemy pieszo, a przywódca musi ufać instynktowi.
Katara Dobra, możemy spróbować nasz mądry przywódco.
Aang Chodzenie może być zabawne.
Chodzenie jest bez sensu. Jak ludzie sobie radzą bez latających bizonów?
Katara Nie mam pojęcia. Spytaj instynktu Sokki. On chyba wie wszystko.
Sokka Ha ha, bardzo śmieszne.
Aang Zmęczyło mnie to noszenie.
Katara Wiesz, kogo trzeba prosić, żeby niósł bagaż? Instynkt Sokki.
Aang Doskonały pomysł. Hej, instynkcie Sokki…
Sokka Dobra, dobra, rozumiem. Słuchajcie, też jestem zmęczony. Ważne byśmy byli z daleka od magów… ognia…
Sokka W nogi! Odciął drogę!
Aang Sokka, palisz się!
Sokka Jeśli nas puścicie, nic wam nie zrobimy.
Katara Co ty wygadujesz?
Sokka Bzdury?
Żołnierz z opaską Ty obiecujesz nic nam nie zrobić?
Aang Brawo, Sokka, czym go załatwiłeś?
Sokka Instynktem?
Katara Patrzcie!
Jet Zatopieni.
Żołnierz Narodu Ognia Siedzą na drzewach!
Sokka Ty, on był mój!
Jet Następnym razem się pospiesz.
Sokka Rany!
Jet Cześć.
Katara Cześć.
Aang Pokonałeś całą armię prawie bez pomocy.
Sokka Armię? Ich było, zaledwie dwudziestu.
Jet Na imię mam Jet, a to moi towarzysze broni — Śmich, Strzała, Żądełko, Piącha i Knypek.
Aang Knypek, ale śmieszne imię.
Knypek Myślisz, że moje imię jest śmieszne?
Aang Potwornie śmieszne!
Katara Dziękujemy ci za ratunek. Mieliśmy wielkie szczęście.
Jet To ja wam dziękuję. Cały poranek spędziliśmy w zasadzce. Czekaliśmy na odpowiednią chwilę. Odwróciliście ich uwagę.
Katara Zdaliśmy się na instynkt.
Jet Ten instynkt prawie was zabił.
Piącha Ej, Jet, w tych beczkach jest wybuchowa galareta.
Jet Udało nam się.
Knypek A w tych skrzyniach są galaretki w cukrze!
Jet Też dobrze. Nie wolno ich pomylić.
Piącha Zaniesiemy to do kryjówki.
Aang Macie swoją kryjówkę?
Jet Chcesz zobaczyć?
Katara Tak, chcę zobaczyć!
Jet Jesteśmy.
Sokka Gdzie? Tu nic nie ma.
Jet Trzymaj.
Sokka Po co? Do czego to?
Jet Aang?
Aang Sam się tam dostanę.
Jet Chwyć mnie, Kataro.
Aang Fajnie tu macie!
Katara Jak pięknie.
Jet To prawda. A w dodatku żołnierze ognia nie mogą nas znaleźć.
Żądełko Chcieliby cię dorwać. Prawda, jet?
Jet Nie dojdzie do tego, Żądełko.
Katara Dlaczego żołnierze cię ścigają?
Jet Chyba dlatego, że odrobinę im przeszkadzam. Bo wiesz, kilka lat temu zdobyli pobliskie miasteczko.
Knypek Napadamy na ich oddziały, odcinamy im dostawę i robimy wszystko, żeby im uprzykrzyć życie.
Jet Pewnego dnia pozbędziemy się ich na zawsze i wyzwolimy miasto.
Katara Jesteście tacy dzielni.
Sokka Nie ma jak chłopcy w domku na drzewie.
Katara Nie zwracaj uwagi na mojego brata.
Jet Nie szkodzi. Pewnie miał ciężki dzień.
Katara Wszyscy tu mieszkacie?
Jet Wszyscy. Miasto Strzały spalili żołnierze z Armii Ognia. Piąchę znaleźliśmy, gdy kradł nam jedzenie. Chyba nigdy nie miał domu.
Katara A jak było z tobą?
Jet Żołnierze zabili mi rodziców. Miałem tylko osiem lat. Ten dzień mnie odmienił.
Katara Naszą mamę też zabili żołnierze ognia.
Jet Bardzo wam współczuję.
Jet Dzisiaj zadaliśmy kolejny cios ognistej świni. Bardzo mi się podobał wyraz twarzy jednego z żołnierzy, gdy Piącha skoczył mu na głowę i zaczął ujeżdżać jak świniomałpę. Naród Ognia myśli, że nie ma się czego obawiać ze strony kilku dzieciaków na drzewach. Może mają rację? A może śmiertelnie się mylą.
Katara Hej, Jet, świetna mowa.
Jet Dzięki. A ja byłem zachwycony tobą i Aangiem. Jesteście bardzo zdolnymi magami.
Katara Wiesz, Aang jest zdolny, bo jest Awatarem. Ja jeszcze się uczę.
Jet Awatar, tak? Bardzo ładnie.
Aang Dzięki, Jet.
Jet Już wiem, jak Ty i Aang możecie nam pomóc.
Sokka Niestety musimy dziś wyjechać.
Jet Sokka, co ty mówisz? Potrzebujecie jutro do ważnej akcji.
Sokka Do jakiej akcji?
Jet Co robisz?
Sokka Wzmacniam wibracje.
Jet Świetnie.
Sokka Jeszcze nic. Czekaj, jest. Ktoś się zbliża.
Jet Ilu ich jest?
Sokka Chyba tylko jeden.
Jet Dobra robota, przygotuj broń.
Sokka Czekaj, fałszywy alarm. To tylko staruszek.
Jet Co robisz w naszym lesie, stary grzybie?
Starzec z Narodu Ognia Błagam, Panie. Jestem wędrowcem. Nie!
Jet Lubisz niszczyć miasta? Lubisz niszczyć rodziny? Lubisz?
Starzec z Narodu Ognia Nie… Puście mnie, miejcie litość…
Jet Czy Naród Ognia puszcza jeńców? Czy Naród Ognia ma litość?
Sokka Jet, to tylko stary człowiek!
Jet Ale z Narodu Ognia!
Sokka Nikomu nie zrobi krzywdy!
Jet Zapomniałeś już, że oni zabili twoją matkę? Wiesz, dlaczego walczysz?
Żądełko Mamy jego rzeczy.
Sokka Tak się nie postępuje.
Jet Robimy to, co trzeba. Idziemy stąd.
Jet Chodź, Sokka!
Aang Sokka, zobacz, czy dał mi Piącha. Auć, przestań!
Katara Cześć, Sokka. Jet już wrócił?
Sokka Tak, wrócił. A my wyjeżdżamy.
Aang Co?
Katara Zrobiłam mu tę czapkę.
Sokka Twój chłopak Jet to zbir.
Katara Co? Nie, wcale nie.
Sokka On jest chory, Kataro.
Aang Wcale nie jest chory, tylko żyje w inny sposób. W bardzo zabawny sposób.
Sokka Pobił i obrabował bezbronnego starca!
Katara Chciałabym usłyszeć wersję Jeta.
Jet Sokka, powiedziałaś im, co się stało, nie mówiąc, że on był z Narodu Ognia.
Katara Nie, zgrabnie przemilczał te informacje.
Sokka Dobra, co z tego, że był z Narodu Ognia, to nieszkodliwy cywil.
Jet Był zabójcą, Sokka.
Jet Widzisz? W rękojeści jest schowana trucizna. Miał mnie wyeliminować. A ty uratowałeś mi życie.
Katara Wiedziałam, że nam to wyjaśnisz.
Sokka Nie widziałem żadnego noża!
Jet Dlatego, że on go ukrywał.
Katara Widzisz Sokka? Po prostu nie zauważyłeś noża.
Sokka Nie było tam noża! Wracam do szałasu, żeby się spakować.
Jet Proszę, nie wyjeżdżajcie jeszcze. Potrzebuję waszej pomocy.
Aang Co mamy robić?
Jet Żołnierze ognia chcą spalić ten las. Moglibyście za pomocą magii, wody napełnić zalew dogaszenia pożarów. Jeśli wyjedziecie teraz, zniszczą całą dolinę.
Katara Nie możemy wyjechać, żołnierze ognia zamierzają spalić ten las.
Sokka Wybacz, Kataro. Jet jest słodki, ale nie można mu ufać.
Katara Wiesz co, myślę? Jesteś zazdrosny, bo Jet lepiej walczy i lepiej dowodzi.
Sokka Kataro, nie jestem o niego zazdrosny. Tylko mój instynkt…
Katara A mój instynkt mi podpowiada, że powinniśmy tu zostać i im pomóc. Chodź, Aang.
Aang Wybacz, Sokka.
Jet Chodźcie.
Jet Posłuchajcie. Tamę wysadzicie dopiero na mój sygnał. Jeśli zalew nie będzie pełny, część żołnierzy może przeżyć.
Piącha A co z mieszkańcami miasta? Ich też chcesz zatopić?
Jet Piącha, taka jest cena pozbycia się stąd żołnierzy. Nie wysadź tamy, dopóki nie dam sygnału. Jasne?
Żądełko Co tutaj robisz chłopcze z kucykiem?
Jet Sokka, jak miło, że się przyłączyłeś.
Sokka Wiem, że planujecie zniszczyć miasto Królestwa Ziemi.
Jet Planujemy oczyścić dolinę z żołnierzy wroga.
Sokka Ale tutaj są zwykli ludzie, matki ojcowie i dzieci.
Jet Bez poświęcenia nigdy nie wygramy tej wojny.
Sokka Okłamałeś Aanga i Katarę, mówiąc o pożarze.
Jet Bo oni nie rozumieją realiów wojny. Ale ty je rozumiesz.
Sokka Zrozumiałem jedno — że zrobisz wszystko, by zdobyć to, czego chcesz.
Jet Miałem nadzieję, że zmienisz zdanie. Ale widzę, że już wybrałeś.
Jet Nie ostrzeżesz Katary i Aanga. Zabrać go na spacer. Na długi.
Sokka Nie zrobisz tego!
Jet Uszy do góry. Dzisiaj odniesiemy wielkie zwycięstwo nad wrogiem.
Katara Jet, przepraszam cię za zachowanie Sokki.
Jet Nie musisz. Sam mnie przeprosił.
Aang Serio? Sokka go przeprosił?
Jet Tak, też byłem zdziwiony. Pomyślałem sobie, że z nim pogadaliście.
Katara Rozmawiałam z nim.
Jet Pewnie coś do niego dotarło. Nieważne. Teraz jest na zwiadzie z Knypkiem i z Żądełkiem.
Katara Dobrze, że ochłonął. Czasem bywa taki uparty.
Jet Dobra, to tutaj. Podziemne wody uchodzą tymi szczelinami. Chcę, żebyście im pomogli.
Katara Nigdy nie panowałam nad wodą, której nie widać. Nie wiem jak…
Jet Kataro, dasz radę.
Aang Hej, a ja?
Jet Wiem, że Awatar to potrafi.
Jet Tak, świetnie. Rzeka uchodzi do zalewu. Jeszcze kilka gejzerów i będzie pełny.
Aang Patrz, tam też jest szczelina.
Jet Dobra, wyróbcie swoje, a ja sprawdzę poziom wody.
Katara Przyjdziemy tam, gdy skończymy.
Jet Właściwie… Wiecie co, lepiej będzie, jak spotkamy się w naszej kryjówce.
Aang Chyba już wystarczy. I nie przemawia przeze mnie lenistwo.
Katara Chodźmy nad zalew do Jeta.
Aang Mieliśmy się z nim spotkać w kryjówce.
Katara Skończyliśmy wcześniej. Ucieszy się, gdy nas zobaczy.
Żądełko Ruszaj, no szybciej!
Sokka Jak możecie się godzić na to, że Jet zatopi całe miasto?
Knypek Posłuchaj, Sokka. Jet to wielki przywódca. Robimy to, co nam każe i zawsze wszystko jest w porządku.
Sokka Jeśli tak wami dowodzi, to musi się wiele nauczyć.
Żądełko Hej!
Sokka Skoro już tam jesteście, poćwiczcie sobie węzły.
Knypek Ty, Żądełko, będziesz jadł swoje orzeszki?
Katara Co oni robią?
Aang Mają beczki, które zabrali żołnierzom.
Katara Po co im wybuchowa galaretka?
Aang Jet chyba chce wysadzić tamę.
Katara Co? Nie, zatopiłby całe miasto. Jet by tego nie zrobił.
Aang Powstrzymam go!
Katara Jet by tego nie zrobił.
Jet Zrobiłbym.
Katara Jet, dlaczego?
Jet Sama byś to zrobiła, gdybyś zaczęła myśleć. Myśleć o tym, jak naród ognia skrzywdził twoją matkę. Nie pozwolimy im nękać naszych bliskich.
Katara Nie odpowiadasz na moje pytanie.
Jet Chciałbym, żebyś mnie zrozumiała. Myślałem, że twój brat zrozumie, ale…
Katara Gdzie jest Sokka? [Łzy spływają jej z oczu. Jet wyciąga rękę i dotyka jej twarzy.]
Jet Kataro…
Aang Lecę do tamy!
Jet Bez tej lotni donikąd nie polecisz.
Aang Nie chcę sobą walczyć, Jet!
Jet Musisz, żeby odzyskać lotnię!
Katara Dlaczego? A ja tak bardzo ci ufałam. Okłamałeś mnie! Jesteś chory, a ja ci ufałam! Co robisz?
Jet Za późno.
Katara Nie!
Aang Gdzieś tam jest Sokka. W nim cała nadzieja.
Katara Błagam Sokka. Wybacz, że w ciebie zwątpiłam. Proszę…
Katara Nie!
Aang Sokka nie zdążył przeszkodzić.
Katara Tam było tyle ludzi. Jet, ty potworze!
Jet Nie zapominaj o tym, że odnieśliśmy zwycięstwo. Armia zniknęła i dolina jest bezpieczna.
Sokka Będzie bezpieczna. Bez ciebie.
Katara Sokka!
Sokka Ostrzegłem mieszkańców miasta, w samą porę.
Jet Co?!
Sokka Na początku mi nie uwierzyli. Żołnierze ognia wzięli mnie za szpiega, ale jeden człowiek wstawił się za mną. Starzec, którego napadliście. Przekonał ich, by mi zaufali i wszystkim udało się uciec.
Mała dziewczynka Moja laleczka!
Jet Sokka, ty głupcze! Mogliśmy uwolnić dolinę!
Sokka Kto byłby wolny? Wszyscy by już nie żyli.
Jet Ty zdrajco!
Sokka Nie, Jet. Sam się nim stałeś odmawiając ochrony niewinnym.
Jet Kataro, proszę, pomóż mi.
Katara Żegnaj, Jet.
Sokka Hop, hop!
Aang Myśleliśmy, że będziesz przy tamie. Dlaczego poszedłeś do miasta?
Katara Niech zgadnę — instynkt ci podpowiedział.
Sokka Instynkt czasem ma rację.
Aang: Sokka, wiesz, że lecimy w złą stronę, tak?
Sokka A czasem się myli.
Napisy końcowe.

Obsada[]

nawigacja

Zwój magii wody

Transkrypcja:Jet

Wielka przepaść

Artykuł · Więcej transkrypcji

Bohaterowie główni[]

Antagoniści[]

Drugoplanowi[]

Miejsca[]

Zobacz też[]