Awatar Wiki
Advertisement
Ten artykuł dotyczy świata rzeczywistego.
Title Card ATLA 110

Karta tytułowa odcinka.

Poniżej znajduje się transkrypt odcinka „Jet”.

Katara Woda. Ziemia. Ogień. Powietrze. W dawnych czasach cztery narody żyły ze sobą w pokoju. Jednak kiedy Naród Ognia zaatakował, wszystko się zmieniło. Tylko Awatar, mistrz czterech żywiołów, mógł go powstrzymać. Lecz wtedy, gdy był najbardziej potrzebny, Awatar zniknął. Minęło sto lat, zanim wraz z bratem znaleźliśmy nowego Awatara, maga powietrza o imieniu Aang. Jednak mimo wielkiego talentu Aang musi się jeszcze wiele nauczyć. Ale ja wierzę, że Aang uratuje świat.
Odcinek otwiera się w lesie. Momo goni robaka przez drzewa. W pogoni ląduje na ziemi i widzi starannie ułożoną stertę orzechów liczi. Kiedy biegnie w jego kierunku, Momo zostaje wciągnięty w powietrze przez pułapkę w klatce, dołączając do dwóch innych zwierząt w klatkach. Kamera zmienia ostrość, aby znaleźć resztę obozu Awatara Drużyny”.
Aang Gdzie Momo?
Kamera znika, by znaleźć Aanga, który dostrzega trzy zwierzęta w ich pułapkach w klatkach, wiszących na linie na gałęziach drzew.
Aang Lecę, Momo! Dobra, Wy też!
Sokka Nigdy z tym nie skończy.
Aang Udało się.
Małpy wieprzowe wbiegają na drzewo i znikają z pola widzenia kamery, a Aang zeskakuje z powrotem, ziemia leci z ziemi, gdy ląduje. Wszyscy zbierają się wokół dwóch pułapek, a Sokka klęka, aby je zbadać.
Sokka Sidła ludzi z Narodu Ognia. Widać po okuciach. Pakujmy się i ruszajmy w drogę.
Zbierają swoje rzeczy i zaczynają je pakować na siodło Appy.
Sokka Aa, nie będziemy lecieli.
Aang Co? Ale dlaczego?
Sokka Sam się zastanów. Książę Zuko i jego żołnierze bez przerwy nas odnajdują. Wszystko przez Appę, rzuca się w oczy.
Katara Co? Appa wcale nie rzuca się w oczy.
Sokka Jest olbrzymim, puchatym potworem ze strzałką na głowie. Każdy go zauważy.
Aang Sokka jest zazdrosny, bo sam nie ma strzałki.
Sokka Wiem, że wolicie lecieć, ale instynkt mi mówi, że musimy być ostrożni i iść pieszo.
Katara Kto cię mianował szefem?
Sokka Nie jestem szefem, tylko przywódcą.
Katara Ty? Przywódcą? A gdzie twój męski głos?
Sokka Jestem najstarszy i jestem wojownikiem, więc jestem przywódcą.
Katara Naszym jedynym przywódcą jest Aang, ponieważ jest Awatarem.
Sokka Zwariowałaś, to tylko głupi dzieciak.
Aang Ma rację.
Katara Dlaczego chłopcy myślą, że ktoś musi być przywódcą? Nie rządziłbyś się tak, gdybyś pocałował dziewczynę.
Sokka Już całowałem dziewczynę, tylko że jej nie widziałaś.
Katara Kogo? Babcię? Widziałam babcię.
Sokka Nie, babcia się nie liczy. Słuchaj, instynkt mi mówi, że łatwiej się przemkniemy pieszo, a przywódca musi ufać instynktowi.
Katara Dobra, możemy spróbować nasz mądry przywódco.
Aang Chodzenie może być zabawne.
Chodzenie jest bez sensu. Jak ludzie sobie radzą bez latających bizonów?
Katara Nie mam pojęcia. Spytaj instynktu Sokki. On chyba wie wszystko.
Sokka Ha ha, bardzo śmieszne.
Aang Zmęczyło mnie to noszenie.
Katara Wiesz, kogo trzeba prosić, żeby niósł bagaż? Instynkt Sokki.
Aang Doskonały pomysł. Hej, instynkcie Sokki…
Sokka Dobra, dobra, rozumiem. Słuchajcie, też jestem zmęczony. Ważne byśmy byli z daleka od magów… ognia…
Sokka widzi obozowisko Narodu Ognia z mnóstwem żołnierzy; większość z nich siedzi lub kuca przy ognisku z miskami w dłoni, a niektórzy siedzą blisko namiotów z emblematem Narodu Ognia na klapie drzwi. Jeden z tych żołnierzy ma przepaskę na lewym oku. Wszyscy zauważają grupę i wstają”.
Sokka W nogi! Odciął drogę!
Aang Sokka, palisz się!
Sokka Jeśli nas puścicie, nic wam nie zrobimy.
Katara Co ty wygadujesz?
Sokka Bzdury?
Żołnierz z opaską Ty obiecujesz nic nam nie zrobić?
Aang Brawo, Sokka, czym go załatwiłeś?
Sokka Instynktem?
Katara Patrzcie!
Na drzewie mężczyzna z hakowymi mieczami, Jet, skacze i pokonuje dwóch żołnierzy. Biegnie do przodu i pokonuje dwóch kolejnych, używając swoich hakowych mieczy.
Jet Zatopieni.
Kolejny żołnierz szarżuje na Jet, ale zostaje pokonany.
Żołnierz Narodu Ognia Siedzą na drzewach!
Młody chłopiec ląduje na żołnierzu i odwraca hełm, by go oślepić, a następnie jedzie na nim śmiejąc się. Inny chłopiec wystrzeliwuje strzały w żołnierzy, podczas gdy z drzew wychodzi więcej chłopców. Aang i Katara są pokazani walcząc z żołnierzami. Sokka podnosi bumerang i krzyczy, gdy ktoś się do niego zbliża, ale zatrzymuje się, gdy Jet pokonuje go pierwszy.
Sokka Ty, on był mój!
Jet Następnym razem się pospiesz.
Sokka wygląda na skonsternowanego, a kamera ukazuje ogromnego chłopca spadającego z drzew i z łatwością powalającego dwóch żołnierzy, podczas gdy Jet umiejętnie pokonuje jeszcze jednego, powodując, że broń tego żołnierza trafia innego żołnierza, który miał walczyć z Sokką, w głowę, sprawiając, że żołnierz również upadł”.
Sokka Rany!
Jet rozbraja kolejnego żołnierza i podbiega do Katary.
Jet Cześć.
Katara Cześć.
Rozglądają się, aby zobaczyć teraz pusty obóz
Aang Pokonałeś całą armię prawie bez pomocy.
Sokka Armię? Ich było, zaledwie dwudziestu.
Jet Na imię mam Jet, a to moi towarzysze broni — Śmich, Strzała, Żądełko, Piącha i Knypek.
Aang Knypek, ale śmieszne imię.
Knypek Myślisz, że moje imię jest śmieszne?
Aang Potwornie śmieszne!
Ujęcie twarzy Knypka, wciąż pochylającego się do przodu z grymasem na twarzy. Nagle zaczyna się śmiać. Kamera cofa się, pokazując Aanga i księcia idących w ich ślady. Knypek klepie Avatara po plecach w przyjazny sposób, chociaż uderzenie było wystarczająco mocne, by powalić Aanga na ziemię. Piącha przestaje się śmiać i patrzy w dół, na Aanga rozciągniętego na ziemi, a potem na jego stopy, twarz w ziemi, chociaż kiedy Aang podnosi głowę i dalej się śmieje, to samo robi Piącha.

„Scena znika do obozu Narodu Ognia, a kamera tnie, by pokazać bojowników o wolność najeżdżających pusty obóz”.

Katara Dziękujemy ci za ratunek. Mieliśmy wielkie szczęście.
Jet To ja wam dziękuję. Cały poranek spędziliśmy w zasadzce. Czekaliśmy na odpowiednią chwilę. Odwróciliście ich uwagę.
Katara Zdaliśmy się na instynkt.
Jet Ten instynkt prawie was zabił.
Sokka patrzy na nich z pogardą, podczas gdy Piącha i Knypek patrzą przez beczki.
Piącha Ej, Jet, w tych beczkach jest wybuchowa galareta.
Jet Udało nam się.
Knypek A w tych skrzyniach są galaretki w cukrze!
Jet Też dobrze. Nie wolno ich pomylić.
Piącha Zaniesiemy to do kryjówki.
Aang Macie swoją kryjówkę?
Jet Chcesz zobaczyć?
Katara Tak, chcę zobaczyć!
Jet uśmiecha się do niej, a kamera gaśnie, pokazując ich stojących na poszyciu lasu.
Jet Jesteśmy.
Sokka Gdzie? Tu nic nie ma.
Jet Trzymaj.
Sokka Po co? Do czego to?
Jet Aang?
Aang Sam się tam dostanę.
Jet Chwyć mnie, Kataro.
Katara rumieni się, gdy bierze go za rękę i razem wznoszą się przez drzewo w romantycznej scenerii. Dochodzą do podestu na drewnianej platformie wśród drzew. Tam widać Aanga, który prześlizguje się między drzewami”.
Aang Fajnie tu macie!
Katara Jak pięknie.
Jet To prawda. A w dodatku żołnierze ognia nie mogą nas znaleźć.
Żądełko Chcieliby cię dorwać. Prawda, jet?
Jet Nie dojdzie do tego, Żądełko.
Katara Dlaczego żołnierze cię ścigają?
Jet Chyba dlatego, że odrobinę im przeszkadzam. Bo wiesz, kilka lat temu zdobyli pobliskie miasteczko.
Knypek Napadamy na ich oddziały, odcinamy im dostawę i robimy wszystko, żeby im uprzykrzyć życie.
Jet Pewnego dnia pozbędziemy się ich na zawsze i wyzwolimy miasto.
Katara Jesteście tacy dzielni.
Sokka Nie ma jak chłopcy w domku na drzewie.
Katara Nie zwracaj uwagi na mojego brata.
Jet Nie szkodzi. Pewnie miał ciężki dzień.
Katara Wszyscy tu mieszkacie?
Jet Wszyscy. Miasto Strzały spalili żołnierze z Armii Ognia. Piąchę znaleźliśmy, gdy kradł nam jedzenie. Chyba nigdy nie miał domu.
Katara A jak było z tobą?
Jet Żołnierze zabili mi rodziców. Miałem tylko osiem lat. Ten dzień mnie odmienił.
Katara Naszą mamę też zabili żołnierze ognia.
Jet Bardzo wam współczuję.
Ekran znika z ich dwojga na wiszącym moście do błękitnego nieba nad baldachimem. Chmura krakających ptaków jest zaniepokojona, gdy Appa podnosi głowę z rykiem. W kryjówce między gałęziami wiszą liny z lampionami. Wartownicy czuwają na kilku wyższych platformach, podczas gdy grupa siedzi przy stole bankietowym. Podczas gdy grupa je, Jet stoi na stole.
Jet Dzisiaj zadaliśmy kolejny cios ognistej świni. Bardzo mi się podobał wyraz twarzy jednego z żołnierzy, gdy Piącha skoczył mu na głowę i zaczął ujeżdżać jak świniomałpę. Naród Ognia myśli, że nie ma się czego obawiać ze strony kilku dzieciaków na drzewach. Może mają rację? A może śmiertelnie się mylą.
Katara Hej, Jet, świetna mowa.
Jet Dzięki. A ja byłem zachwycony tobą i Aangiem. Jesteście bardzo zdolnymi magami.
Katara Wiesz, Aang jest zdolny, bo jest Awatarem. Ja jeszcze się uczę.
Jet Awatar, tak? Bardzo ładnie.
Aang Dzięki, Jet.
Jet Już wiem, jak Ty i Aang możecie nam pomóc.
Sokka Niestety musimy dziś wyjechać.
Jet Sokka, co ty mówisz? Potrzebujecie jutro do ważnej akcji.
Sokka Do jakiej akcji?
Następnego dnia scena zmienia się na szczyt lasu. Jet i Sokka są na gałęziach tego samego drzewa. Jet obejmuje dłonie i wydaje ptasi śpiew; kilka drzew w dół Knypek i Smellerbee pojawia się z ich gałęzi. Odpowiadają kolejnym ptasim śpiewem. Sokka wbija swój szczękowy nóż w pień drzewa”
Jet Co robisz?
Sokka Wzmacniam wibracje.
Jet Świetnie.
Sokka Jeszcze nic. Czekaj, jest. Ktoś się zbliża.
Jet Ilu ich jest?
Sokka Chyba tylko jeden.
Jet Dobra robota, przygotuj broń.
Sokka Czekaj, fałszywy alarm. To tylko staruszek.
Jet ignoruje Sokkę i przygotowuje się do ataku na starca, skacząc na ziemię przed podróżnikiem. Sokka patrzy z przerażeniem.
Jet Co robisz w naszym lesie, stary grzybie?
Starzec z Narodu Ognia Błagam, Panie. Jestem wędrowcem. Nie!
Jet robi krok i jednym ruchem wyrzuca laskę mężczyzny z jego ręki. Starzec cofa się, ale kiedy próbuje uciec tą samą drogą, którą przyszedł, wpada twarzą w pierś Knypka. Siła uderzenia rzuca go na ziemię; Knypek unosi się nad nim. Próbuje się odczołgać, ale stopa Knypka na jego pośladkach skutecznie go przygniata.
Jet Lubisz niszczyć miasta? Lubisz niszczyć rodziny? Lubisz?
Starzec z Narodu Ognia Nie… Puście mnie, miejcie litość…
Jet Czy Naród Ognia puszcza jeńców? Czy Naród Ognia ma litość?
Jet ma zamiar kopnąć mężczyznę, ale jego stopa zostaje złapana przez maczugę Sokki i może być dostarczona. Sokka go puszcza.
Sokka Jet, to tylko stary człowiek!
Jet Ale z Narodu Ognia!
Sokka Nikomu nie zrobi krzywdy!
Jet Zapomniałeś już, że oni zabili twoją matkę? Wiesz, dlaczego walczysz?
Żądełko Mamy jego rzeczy.
Sokka Tak się nie postępuje.
Jet Robimy to, co trzeba. Idziemy stąd.
Jet przepycha się obok Sokki. Knypek i Żądełko idą za nimi. Sokka patrzy z litością na starca, który wciąż leży na rękach i kolanach.
Jet Chodź, Sokka!
Sokka powoli odwraca się i biegnie, by dogonić pozostałych. W kryjówce Aang i Momo znów bawią się tyrolkami. Skacze w pobliżu Sokki.
Aang Sokka, zobacz, czy dał mi Piącha. Auć, przestań!
Sokka nie zdaje sobie z tego sprawy. Siedzi plecami do Aanga i wpatruje się w ziemię, wpatrując się w niego gniewnie. Katara podchodzi.
Katara Cześć, Sokka. Jet już wrócił?
Sokka Tak, wrócił. A my wyjeżdżamy.
Aang Co?
Katara Zrobiłam mu tę czapkę.
Sokka Twój chłopak Jet to zbir.
Katara Co? Nie, wcale nie.
Sokka On jest chory, Kataro.
Aang Wcale nie jest chory, tylko żyje w inny sposób. W bardzo zabawny sposób.
Sokka Pobił i obrabował bezbronnego starca!
Katara Chciałabym usłyszeć wersję Jeta.
Jet Sokka, powiedziałaś im, co się stało, nie mówiąc, że on był z Narodu Ognia.
Jet siedzi na hamaku, pozostali stoją. Sokka stoi zrzędliwie tak daleko, jak tylko może. Aang ma na sobie kapelusz zrobiony przez Katarę; wygląda śmiesznie i głupkowato”.
Katara Nie, zgrabnie przemilczał te informacje.
Sokka Dobra, co z tego, że był z Narodu Ognia, to nieszkodliwy cywil.
Jet Był zabójcą, Sokka.
Jet wyciąga nóż i wbija go w pobliski pień. To złowrogo wyglądające zakrzywione ostrze. W rękojeści znajdują się cztery kolce rozmieszczone równomiernie, z wystarczającą ilością miejsca na palce. Na grzbiecie noża jest pierścień.
Jet Widzisz? W rękojeści jest schowana trucizna. Miał mnie wyeliminować. A ty uratowałeś mi życie.
Katara Wiedziałam, że nam to wyjaśnisz.
Sokka Nie widziałem żadnego noża!
Jet Dlatego, że on go ukrywał.
Katara Widzisz Sokka? Po prostu nie zauważyłeś noża.
Sokka Nie było tam noża! Wracam do szałasu, żeby się spakować.
Jet Proszę, nie wyjeżdżajcie jeszcze. Potrzebuję waszej pomocy.
Aang Co mamy robić?
Jet Żołnierze ognia chcą spalić ten las. Moglibyście za pomocą magii, wody napełnić zalew dogaszenia pożarów. Jeśli wyjedziecie teraz, zniszczą całą dolinę.
Aang i Katara patrzą na siebie. Zniknij, gdy wejdą do ich chaty. Sokka wiąże matę na podłodze.
Katara Nie możemy wyjechać, żołnierze ognia zamierzają spalić ten las.
Sokka Wybacz, Kataro. Jet jest słodki, ale nie można mu ufać.
Katara Wiesz co, myślę? Jesteś zazdrosny, bo Jet lepiej walczy i lepiej dowodzi.
Sokka Kataro, nie jestem o niego zazdrosny. Tylko mój instynkt…
Katara A mój instynkt mi podpowiada, że powinniśmy tu zostać i im pomóc. Chodź, Aang.
Aang Wybacz, Sokka.
Opuszczają chatę. Zniknij na nocnym niebie nad baldachimem. Księżyc w pełni oświetla Appę, który leży na plecach i chrapie bardzo głośno podczas snu. W chacie Sokka śpi oparty o swój wciąż spakowany sprzęt, podczas gdy inni śpią w swoich śpiworach.
Jet Chodźcie.
Sokka budzi się. Odsuwa klapę drzwi na tyle, by zobaczyć kilku zwolenników Jeta schodzących po linach. Sokka chwyta linę do niższej gałęzi. Na ziemi pod nim myśliwce o wolności Jeta po cichu popychają załadowany wóz, gdy Jet wyprowadza ich z obozu. Sokka ukradkiem podąża za nim. W ciemnej dolinie. W górę rzeki iw górę w stronę ściany doliny znajduje się stary wodospad, a za nim sztuczna tama. Nagi klif po lewej stronie zbiornika zapewnia widok. Jet i jego chłopcy wychodzą z lasu. Podchodzi do krawędzi i spogląda w dół na tamę. Zbiornik za nim jest niski. Odwraca się z powrotem do wozu.
Jet Posłuchajcie. Tamę wysadzicie dopiero na mój sygnał. Jeśli zalew nie będzie pełny, część żołnierzy może przeżyć.
Piącha A co z mieszkańcami miasta? Ich też chcesz zatopić?
Jet Piącha, taka jest cena pozbycia się stąd żołnierzy. Nie wysadź tamy, dopóki nie dam sygnału. Jasne?
Sokka z niedowierzaniem przygląda się z krzaków. Marszczy brwi i słyszy szelest, kiedy Knypek wyciąga go za wilczy ogon. Nóż Żądełko natychmiast trafia mu do gardła.
Żądełko Co tutaj robisz chłopcze z kucykiem?
Jet, stojący na skraju urwiska. Na jego oczach Knypek i Żądełko ciągną Sokkę między siebie. Knypek wciąż ma garść wilczego ogona Sokki.
Jet Sokka, jak miło, że się przyłączyłeś.
Sokka Wiem, że planujecie zniszczyć miasto Królestwa Ziemi.
Jet Planujemy oczyścić dolinę z żołnierzy wroga.
Sokka Ale tutaj są zwykli ludzie, matki ojcowie i dzieci.
Jet Bez poświęcenia nigdy nie wygramy tej wojny.
Sokka Okłamałeś Aanga i Katarę, mówiąc o pożarze.
Jet Bo oni nie rozumieją realiów wojny. Ale ty je rozumiesz.
Sokka Zrozumiałem jedno — że zrobisz wszystko, by zdobyć to, czego chcesz.
Jet Miałem nadzieję, że zmienisz zdanie. Ale widzę, że już wybrałeś.
Knypek i Żądełko chwytają za Sokkę. wtedy może nawet zareagować, Jet ma nadgarstek przypięty hakami swojego shuang gou. Druga ręka Sokki jest schowana za jego plecami.
Jet Nie ostrzeżesz Katary i Aanga. Zabrać go na spacer. Na długi.
Sokka Nie zrobisz tego!
Jet Uszy do góry. Dzisiaj odniesiemy wielkie zwycięstwo nad wrogiem.
Ekran przesuwa się w górę rzeki od tamy. Zebranej za nim wody jest znacznie mniej niż w większej wnęce zbiornika. Rzeka, która do niej prowadzi, jest niczym w porównaniu z wąwozem „pory deszczowej”. Jet, Katara i Aang są widziani idąc w górę rzeki wzdłuż jej zachodniego brzegu.
Katara Jet, przepraszam cię za zachowanie Sokki.
Jet Nie musisz. Sam mnie przeprosił.
Aang Serio? Sokka go przeprosił?
Jet Tak, też byłem zdziwiony. Pomyślałem sobie, że z nim pogadaliście.
Katara Rozmawiałam z nim.
Jet Pewnie coś do niego dotarło. Nieważne. Teraz jest na zwiadzie z Knypkiem i z Żądełkiem.
Katara Dobrze, że ochłonął. Czasem bywa taki uparty.
Idą teraz w wąwozie, obok 'rzeki'. Aang zatrzymuje się po zauważeniu czegoś dziwnego i zostaje wystrzelony w powietrze przez wybuch gejzeru, na którym stał.
Jet Dobra, to tutaj. Podziemne wody uchodzą tymi szczelinami. Chcę, żebyście im pomogli.
Katara Nigdy nie panowałam nad wodą, której nie widać. Nie wiem jak…
Jet Kataro, dasz radę.
Aang Hej, a ja?
Jet Wiem, że Awatar to potrafi.
Aang i Katara stoją na jednym z wielu gejzerów w wąwozie. Podczas gdy Jet patrzy, wyginają wodę w górę. Po kilku minutach z otworu wypływa strumień wody. Wyciągają go na swoją wysokość i posyłają w kierunku rzeki, gdzie nadal płynie jak wodospad. Woda szybko łączy się z rzeką”.
Jet Tak, świetnie. Rzeka uchodzi do zalewu. Jeszcze kilka gejzerów i będzie pełny.
Aang Patrz, tam też jest szczelina.
Jet Dobra, wyróbcie swoje, a ja sprawdzę poziom wody.
Katara Przyjdziemy tam, gdy skończymy.
Jet Właściwie… Wiecie co, lepiej będzie, jak spotkamy się w naszej kryjówce.
Aang Chyba już wystarczy. I nie przemawia przeze mnie lenistwo.
Katara Chodźmy nad zalew do Jeta.
Aang Mieliśmy się z nim spotkać w kryjówce.
Katara Skończyliśmy wcześniej. Ucieszy się, gdy nas zobaczy.
Ekran zmienia się w ścieżkę w lesie. Knypek i Żądełko podążają za Sokką, który ma ręce związane za plecami. Żądełko popycha Sokkę; Sokka potyka się, ale pozostaje na nogach”.
Żądełko Ruszaj, no szybciej!
Sokka Jak możecie się godzić na to, że Jet zatopi całe miasto?
Knypek Posłuchaj, Sokka. Jet to wielki przywódca. Robimy to, co nam każe i zawsze wszystko jest w porządku.
Sokka Jeśli tak wami dowodzi, to musi się wiele nauczyć.
Żądełko Hej!
Sokka Skoro już tam jesteście, poćwiczcie sobie węzły.
Knypek Ty, Żądełko, będziesz jadł swoje orzeszki?
Katara i Aang stoją na krawędzi urwiska. U podstawy tamy czterech ludzi Jeta rozładowuje beczki z wagonu i ustawia je.
Katara Co oni robią?
Aang Mają beczki, które zabrali żołnierzom.
Katara Po co im wybuchowa galaretka?
Aang Jet chyba chce wysadzić tamę.
Katara Co? Nie, zatopiłby całe miasto. Jet by tego nie zrobił.
Aang Powstrzymam go!
Katara Jet by tego nie zrobił.
Wtedy Aang może dotrzeć do krawędzi, Jet przecina mu drogę od tyłu i porywa szybowiec. Aang zostaje niebezpiecznie chwiejny na krawędzi i używa magii powietrza, aby odzyskać stabilną pozycję.
Jet Zrobiłbym.
Katara Jet, dlaczego?
Jet Sama byś to zrobiła, gdybyś zaczęła myśleć. Myśleć o tym, jak naród ognia skrzywdził twoją matkę. Nie pozwolimy im nękać naszych bliskich.
Katara Nie odpowiadasz na moje pytanie.
Jet Chciałbym, żebyś mnie zrozumiała. Myślałem, że twój brat zrozumie, ale…
Katara Gdzie jest Sokka? [Łzy spływają jej z oczu. Jet wyciąga rękę i dotyka jej twarzy.]
Jet Kataro…
Ona opuszcza głowę i z okrzykiem wyrzuca Jet z wodą z bukłaka. Kiedy skończy, wciąga go z powrotem w skórę.
Aang Lecę do tamy!
Zamknięty szybowiec Aanga leży na ziemi. Kiedy sięga po niego, jeden z hakowych mieczy Jeta przypina go. Jet ma dwa haki na miecze; szarpnięciem przyciąga do siebie szybowiec Aanga.
Jet Bez tej lotni donikąd nie polecisz.
Jet macha mieczami w Aanga. Aang wykonuje salta do tyłu, aby uniknąć dodatkowego zasięgu. Aang kończy swój odwrót na pobliskim drzewie.
Aang Nie chcę sobą walczyć, Jet!
Jet Musisz, żeby odzyskać lotnię!
Aang wycofuje się z powrotem do lasu, gdy Jet chwyta gałąź i podciąga się. Katara podąża za ziemią. Ataki odrzutowe; Aang broni się kulami powietrza, które Jet uchyla. Odrzutowiec atakuje prosto, ale Aang blokuje rękami i posyła przeciwnika kopnięciem powietrznym w pień drzewa. Jet ponownie łączy swoje miecze i idzie naprzód. Aang unika ruchu przypominającego cep i wysyła kolejny podmuch powietrza. Jet pochyla się i przepuszcza powietrze nad nim i obok niego, a następnie skacze.
Kontynuują pogoń przez wiele poziomów lasu. Jet dogania Aanga i posyła ich oboje w swobodnym spadku, atakując po drodze. Oboje kończą na gałęzi. Jet kontynuuje swój atak. Aang tego wszystkiego unika. Odrzutowiec ponownie ładuje się, ale Aang uderza go strumieniem powietrza. Spada odrzutowiec. Dochodzi do siebie, ale traci szybowiec. wtedy Aang może dostać się na ziemię, Jet kopie go do bagażnika. Z głuchym łoskotem ląduje obok swojego szybowca.
Przepływa obok niego mały dopływ. Aang powoli wstaje. wtedy Jet może zrobić więcej niż krok, jednak jego uderzenie przez duże uderzenie wody. Katara tam jest; używa wody z rzeki, aby rzucić Jetem na pień drzewa. Ciągle atakuje; Jet nie jest w stanie przeciąć wody i jego siła przykleja go do pnia. Zamraża Jet od stóp do głów.
Katara Dlaczego? A ja tak bardzo ci ufałam. Okłamałeś mnie! Jesteś chory, a ja ci ufałam! Co robisz?
Jet Za późno.
Katara Nie!
Aang otwiera szybowiec i biegnie w stronę pobliskiego klifu. Skrzydła jego szybowca są uszkodzone do tego stopnia, że nie ma on siły nośnej i uderza w ziemię w pobliżu krawędzi. Katara podbiega mu pomóc.
Aang Gdzieś tam jest Sokka. W nim cała nadzieja.
Katara Błagam Sokka. Wybacz, że w ciebie zwątpiłam. Proszę…
Strzała stoi na gałęzi z naciągniętym łukiem. Na sznurku ma płonącą strzałę. Celuje i strzela. Schodzi łukiem do podstawy tamy. Katara patrzy z przerażeniem”.
Katara Nie!
Środek tamy eksploduje chmurą dymu i ognia. Katara i Aang patrzą, jak ogromna ściana wody wpływa do miasta. Wewnątrz miasta ulice są puste, z wyjątkiem sporadycznych beczek i wózka z kapustą Kupca Kapusty. Woda przepływa przez otwartą bramę, jak fala wznosząca się nad nią. Mur i brama zostają połknięte, gdy fala uderza w miasto. Wywieziony szczątek zawiera uśmiechniętą lalkę w fioletowej sukience.
Aang Sokka nie zdążył przeszkodzić.
Katara Tam było tyle ludzi. Jet, ty potworze!
Jet Nie zapominaj o tym, że odnieśliśmy zwycięstwo. Armia zniknęła i dolina jest bezpieczna.
Sokka Będzie bezpieczna. Bez ciebie.
Katara Sokka!
Sokka Ostrzegłem mieszkańców miasta, w samą porę.
Jet Co?!
Sokka Na początku mi nie uwierzyli. Żołnierze ognia wzięli mnie za szpiega, ale jeden człowiek wstawił się za mną. Starzec, którego napadliście. Przekonał ich, by mi zaufali i wszystkim udało się uciec.
Mała dziewczynka Moja laleczka!
Jet Sokka, ty głupcze! Mogliśmy uwolnić dolinę!
Sokka Kto byłby wolny? Wszyscy by już nie żyli.
Jet Ty zdrajco!
Sokka Nie, Jet. Sam się nim stałeś odmawiając ochrony niewinnym.
Jet Kataro, proszę, pomóż mi.
Katara Żegnaj, Jet.
Sokka Hop, hop!
Niebo, po którym lecą, jest puste, z wyjątkiem kilku delikatnych chmur.
Aang Myśleliśmy, że będziesz przy tamie. Dlaczego poszedłeś do miasta?
Katara Niech zgadnę — instynkt ci podpowiedział.
Sokka Instynkt czasem ma rację.
Aang: Sokka, wiesz, że lecimy w złą stronę, tak?
Sokka A czasem się myli.
Napisy końcowe.

Obsada[]

nawigacja

Zwój magii wody

Transkrypcja:Jet

Wielka przepaść

Artykuł · Więcej transkrypcji

Bohaterowie główni[]

Antagoniści[]

Drugoplanowi[]

Miejsca[]

  • Gaipan
  • Kryjówka na drzewie

Zobacz też[]

Advertisement